Basia, pielęgniarka z oddziału hematologii, po diagnozie nowotworu nie chciała chemioterapii. Nadzieję i siłę do walki odnalazła w metodzie psychoonkologicznej, która zmieniła jej podejście do choroby.
Diagnoza i zwątpienie w konwencjonalne leczenie
Basia, pracując na oddziale hematologii, na co dzień widziała cierpienie pacjentów, zwłaszcza dzieci, poddawanych chemioterapii. Kiedy sama usłyszała diagnozę – złośliwy nowotwór piersi – początkowo odmówiła leczenia, nie ufając metodzie, której bolesne skutki znała z własnego doświadczenia zawodowego.
Ostatecznie poddała się chemioterapii ze strachu, jednak przełomem okazała się książka Carla Simontona, którą pożyczyła jej nastoletnia pacjentka. Zainspirowana lekturą, Basia wzięła udział w warsztatach psychoonkologicznych, które pomogły jej zmienić nastawienie do choroby i odzyskać wolę walki.
Siła umysłu w terapii nowotworowej
Program Simontona, amerykańskiego psychiatry, kładzie nacisk na poprawę jakości życia pacjentów onkologicznych. Jego metoda polega na zmianie myślenia z negatywnego na „zdrowe”, które akceptuje niepewność, ale jednocześnie motywuje do działania na rzecz wyzdrowienia i skupienia się na teraźniejszości.
Z tej samej metody skorzystała Monika, u której zdiagnozowano mięsaka piersi. Przez pięć lat nowotwór powracał, a kobieta była przekonana o najgorszym. Po przeczytaniu książki od Basi i udziale w warsztatach, zmieniła styl życia, a dwa lata później mięsak nie powrócił.
Odnaleźć sens w chorobie
Artykuł przytacza również historię Tomka, u którego wykryto guz w rdzeniu kręgowym. Po tym, jak konwencjonalne leczenie nie przyniosło rezultatów, mężczyzna przestał chodzić do onkologa. Siłę do życia dała mu pasja – sklejanie modelu okrętu, która pomogła mu przetrwać ciężkie zapalenie płuc.
Historie Basi, Moniki i Tomka pokazują, jak ważne w procesie leczenia jest wsparcie psychologiczne i praca nad własnym nastawieniem. Psychoonkologia nie zastępuje leczenia konwencjonalnego, ale uczy pacjentów, jak radzić sobie ze strachem i czerpać z życia jak najwięcej, niezależnie od rokowań.
Źródło: https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-nowotworowe,nie-chciala-chemii--wziela-ja-ze-strachu--ale-nie-wierzyla--ze-pomoze--pomoglo-cos-innego,artykul,12623713.html