Robert Biedroń poinformował o poważnej chorobie swojego partnera, europosła Krzysztofa Śmiszka. Polityk Lewicy potwierdził te doniesienia i zapewnił, że zamierza wrócić do pełni sił.
Oświadczenie w mediach społecznościowych
Krzysztof Śmiszek za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował za wsparcie, uspokajając jednocześnie opinię publiczną. „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego” – napisał polityk.
Europoseł dodał, że obecnie ze względu na rehabilitację spędza więcej czasu w Polsce, jednak wciąż wykonuje swój mandat, uczestnicząc w wielu aktywnościach zdalnie. Zapowiedział, że planuje wrócić „na pełne obroty” w ciągu kilku tygodni.
Robert Biedroń ujawnia informacje
Jako pierwszy o chorobie poinformował partner polityka, Robert Biedroń, w programie „Fakt LIVE”. Stwierdził, że Krzysztof Śmiszek „jest dzisiaj bardzo poważnie chory, nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię”.
Biedroń podkreślił, że sytuacje kryzysowe uświadamiają brak poczucia bezpieczeństwa prawnego par jednopłciowych w Polsce. Zaznaczył, że w razie najgorszego partnerzy nie mają gwarancji, że będą mogli decydować o życiu i zdrowiu najbliższej osoby.
Tło problemów zdrowotnych
Charakter obecnej choroby nie został publicznie ujawniony. Wiadomo jednak, że przed laty Krzysztof Śmiszek informował o zmaganiach z poważną chorobą kości, która mogła doprowadzić do operacji i ograniczenia ruchu.
W przeszłości opisywał swoją diagnozę jako szok i poczucie bezradności. „Nie wiesz czemu, ale twoje kości zaczynają umierać. Bez powodu” – pisał wówczas w mediach społecznościowych.
Źródło: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-10-15/bede-zyl-nie-wyciagam-nogi-z-drzwi-krzysztof-smiszek-zabral-glos-ws-choroby/
